niedziela, 8 maja 2016

Plants Are Friends


Flora nie przestaje zadziwiać. Przedstawiam Wam prawdziwe zło wcielone... Kolce, igły, pozycja obronna 24/7! Typ samotnika, naturalnie - spędza czas na pustyni! Czasami potrafi okazać empatię... Dla swojego właściciela (czyli dla mnie!) zapuszcza kilka pięknych kwiatków... Niestety, ich żywotność nie jest nieśmiertelna.


Kaktusa sprezentowano mi w dniu moich urodzin. Jest ze mną od lutego. Od zawsze miałam słabość do malutkich, kolczastych roślinek, lecz nigdy takowej nie posiadałam. Gdy spojrzę w stronę rośliny, automatycznie się uśmiecham. Może to po części zasługa doniczki? Z pewnością, wesoło współgra z kolczastym potworkiem.
Roślina dla leniwych? Można tak to nazwać, w końcu kaktusy nie wymagają stałego dostępu do wodopoju. 
To troszkę dziwne, ale jak przystało na ekscentryczną personę - dałam mu imię. Pita (spolszczenie), ponieważ... przeżywa prawdziwe Głodowe Igrzyska. Uwarunkowane naturalnie!  

P L A N T S  A R E  F R I E N D S

8 komentarzy:

  1. Również mam kaktusa, nazwałam go Czesław (nie pytaj dlaczego), jednak po kilku tygodniach wypuścił kwiaty, wiec raczej nie jest płci męskiej.

    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może zapuszczanie kwiatów było krokiem do równouprawnienia również wśród roślin? Swoją drogą - super imię, moja rybka też tak się nazywała. ;)

      Usuń
  2. Kaktus to idealna roślina dla mnie, bo jak miałam jakieś kwiatki to zapominałam podlewać...

    http://tuczarniamotyli.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygląda lepiej niż niejeden gatunek kwiatów!;)

      Usuń
  3. Może rozejrzysz się za jakimś towarzystwem dla Pity? 3:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Już od małego miałam pełno kaktusów i były to moje ulubione kwiaty ;)
    Niestety sporo z nich przepadło przez moje niegrzeczne koty, które zrzucały je z parapetu.
    Teraz moje kolekcja odradza się na nowo.
    CROWDED DREAMS

    OdpowiedzUsuń